Chińska kolej dużych prędkości to największy i najnowocześniejszy taki system na świecie. Pociągi jeżdżąca 350 km/h to immanentna rzeczywistość życia w Państwie Środka. 307-kilometrowy odcinek Chongqing – Chengdu pokonuje się w godzinę, a ceny biletów zaczynają się od 79 złotych.
Początek dziejów chińskiej KDP datuje się na 2008 rok, kiedy uruchomiona została pierwsza linia szybkich pociągów Pekin – Tianjin. Po 17 latach sieć liczy już ponad 45 tysięcy kilometrów, co stanowi około 70% całkowitej długości wszystkich linii dużych prędkości na globie ziemskim. Władze Chińskiej Republiki Ludowej chcą – więc tak się też stanie – aby do 2035 roku sieć KDP została rozbudowa do ponad 70 tysięcy kilometrów, łącząc wszystkie główne regiony Chin (miasta powyżej 500 tysięcy mieszkańców).
Ogromny rozwój
Rozwój chińskiej KDP realizowany jest w ramach projektu „osiem pionów i osiem poziomów”. Jest to
strategiczny plan rozwoju ogólnokrajowej sieci kolei dużych prędkości, ogłoszony przez Chińską Narodową Komisję Rozwoju i Reform (NDRC) w 2016 roku, który zastąpił wcześniejszy plan „cztery piony i cztery poziomy” z 2008 roku, który stał się podstawą pierwszej generacji sieci kolej dużych prędkości w Państwie Środka. Celem projektu kolejowo-infrastrukturalnego jest utworzenie spójnej, gęstej i wydajnej sieci kolei dużych prędkości, która: skróci czas podróży naziemnej między kluczowymi ośrodkami gospodarczymi i wesprze integrację regionalną (np. Delty Rzeki Perłowej).

Najważniejszymi linami i połączeniami w podziale na „południki” – linie północ-południe i „równoleżniki” – linie wschód-zachód są: Pekin – Szanghaj (długość to 1 318 kilometrów, a czas przejazdu około 4,5 godziny; jest to najbardziej dochodowa linia KDP na świecie), Pekin – Kanton – Shenzhen – Hongkong (długość to 2 298 kilometrów, a czas przejazdu to osiem godzin) i Szanghaj – Kunming. Stolicę finansową Państwa Środka a miasto stołeczne prowincji Junnan dzieli 2 066 kilometrów, a czas przejazdu pociągu dużych prędkości na trasie, która przebiega przez górzyste południowe Chiny, to niecałe 11 godzin. Innymi, flagowymi trasami są linie Pekin – Harbin i Wuhan – Chengdu.
V350 km/h to „norma”
Podróżowanie po Chinach jest łatwe, jeśli zaakceptuje się lokalne uwarunkowania płatnicze. Zagraniczne karty bankowe (American Express, MasterCard, Visa) działają w bardzo ograniczonej liczbie miejsc – są to głównie lepszej jakości hotele i… Starbucks. Chińczycy są społeczeństwem ultrascyfryzowanym, a wszelakich płatności dokonuje się przez aplikacje mobilne WeChat (chiński Facebook) lub AliPay. Ta ostatnia aplikacja jest wygodna dla obcokrajowców – wystarczy podpiąć kartę bankową i potwierdzić tożsamość paszportem, a wtedy płatności stają się błahostką. Jeśli chce się płacić gotówką będzie to duży (jak nie ogromny) problem.
Mobilnie dokonuje się także zakupu biletów na przejazdy kolejami dużych prędkości. Najwygodniejszą opcją jest aplikacja na smartfon Railway12306 (路12306), która jest dość funkcjonalna; dostępny jest angielski interfejs, co znacznie ułatwia dokonywanie zakupu. W czasie ostatniego pobytu w Chinach pociągiem KDP – CR400AF – podróżowałem z
Chongqing do Chengdu. Każdego dnia między dwoma miastami, które dzieli 307 kilometrów, kursuje od 70 do 82 pociągów dużych prędkości. Za bilet – w drugiej klasie, która była bardzo wygodna; układ foteli 2-3 – zapłaciłem 153 juany chińskie, czyli niecałe 80 złotych.
Podróż między Chongqing (jedno z czterech wydzielonych miast Chińskiej Republiki Ludowej) a stolicą Syczuanu 65 minut. Po około 10 minutach od wyjazdu ze stacji początkowej Chongqingxi (zachodni dworzec w mieście o populacji powyżej 34 miliony), pociąg osiągnął maksymalną prędkość – 348 km/h, z którą poruszał się przez następne 45 minut. Wytracanie prędkości zaczęło się na 10 minut przed dojazdem do stacji końcowej (Chengdudong – dworzec wschodni w Chengdu). Gdy jest się w Chinach, przejazd koleją o tak wysokiej prędkości – nawet godzinny – powinien być obowiązkowym punktem zwiedzania, tzw.
must visit.